Czołem
Niedawno przy okazji realizacji ,,Dziwnych twarzy" wybraliśmy się z Martą na pobliskie łąki. Mimo upału, mnóstwa robali i pokrzyw ( te miastowe to zupełnie nie przyzwyczajone:P) powstało parę zwiewnych ujęć Marty wśród łąk i pól . Nie wystraszyła nawet nas szarżująca sarna, która wyskoczyła na chama z za krzaków :P
Pozdrawiam i do następnego
Cześć!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz