wtorek, 21 września 2010

中村 広 - Hiro Nakamura

Witam!
Dzisiaj troszeczkę orientalnie gdyż miałem zaszczyt gościć na zdjęciach Dianę , której korzenie sięgają Laosu ( do tej pory nie wiem gdzie to jest do końca :P). W tytule pozwoliłem sobie wykorzystać imię mitycznego bohatera krajów wschodnich, który potrafił manipulować i podróżować w czasie za pomocą miecza ;) Tak więc jak w ostatnim czasie bywa sesję zaczynamy od wizażu ( tym zajmuje się mój spec - Sylwia - do zadań iście specjalnych :P) w zaprzyjaźnionej z  nami kawiarni Choco. Po godzinnym wizażu (dziwnie szybko mi upłynął czas oczekiwania na finalny koniec pracy Sylwii:P) wybraliśmy się uprzednio w okolice KCK-u, następnie na kładkę na ul. Źródłowej
Oczywiście nie obyło się bez ulicznych gapiów, którzy nie potrafią zatrzymać dla siebie swoich uwag i spostrzeżeń (dzieciom wybaczam bo miecza nie widziały:P) Trzeba powiedzieć wprost Kielce to ciemnogród jeszcze. Taka jest prawda ;/ Osoby różniące się od przeciętnego Kielczanina jest od razu są wytykane. Zero jakiejkolwiek tolerancji dla mniejszości ;/ to mnie bardzo boli. Dobra zboczyłem nie co z kursu ( bo mnie irytują te ludziska). W Kielcach dzisiaj wyjątkowo roiło się od straży miejskiej ( też takie buce) która zamiast pilnować porządku i bezpieczeństwa na ulicy wlepiali mandaty parkującym w centrum:P A przy okazji jakiś jeden irytujący przylazł i dach parkingu i chyba nas szukał:P ( ale to tylko moje domysły:P) Dobrze, że mnie bania przestała boleć bo by były ciężkie (cięte) negocjacje (gdyby się tak natrafili)  z tymi zółto-zielonymi ze służb specjalnych. pobawiliśmy się również szerokim kątem :P Ogólnie piękna pogoda zapanowała w Kielcach także tego... nie będę już ciągnął dalej swoich wywodów bo by to poszło w złym kierunku dzisiaj :P Zapraszam do oglądania Dianki ;)

 Sajonara :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz