czwartek, 9 września 2010

Czeluście, ogniki i kruki

Witam serdecznie ;)
Dzisiaj znów próbowałem wykonać sesje z Moniką 
ale znowu przy jej realizacji pełno problemów wynikających z czasu, który nagle przyspiesza niespodziewanie wtedy kiedy nie powinien :( Jeszcze w trakcie sesji lampa mi odmówiła posłuszeństwa. Normalnie jakieś fatum. Drugie podejście z Monią i klops znowu. Ale udało się co nie co wykrzesać z tych zdjęć więc je wam zaprezentuję :D W stylizacji pomagała oczywiście Blanka, a make up wprost z pod rączek Sylwii. Chciałem wykorzystać deszcz :P Miało lać cały dzień nawet to nie wypaliło bo pokropiło do południa tylko:P Jeszcze mi na dodatek połamało parasol xD ( marudzę bo jestem chory jak wszyscy w taką zasmarkaną pogodę - zimno mokro i wogóle ;<) Tak więc planowanie każdego szczegółu nie popłaca :P Zapuściliśmy się w okolice KSM przy ul. Targowej.
Jak wyszło sami oceńcie:

Krucze gniazdo


Lepiej już sami nie zapuszczajcie się sami w tamte okolice. Nie wiadomo co za licho czyha na was za winklem hahaha (psychodeliczny chichot podobny do warkotu żuka xD)
Dobranoc :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz