niedziela, 5 lutego 2012

Frozen Queen

Wi..tta..mm..
Zii..mm.nno  co?? Brr... brr... mróz, mróz przyszedł dziadek Mróz ze wschodu i narobił na kłopotu. Całe szczęście ze ferie na uczelni mi wypadły tak a nie inaczej, bo w Białym nie jest już zimno tylko pizga złem. A w Kielcach?? W Kielcach nieco mróz mniejszy ale i tak sporo kłopotów stwarza. A co sądzicie o zdjęciach na takim mrozie co??:D No niestety nie jest to dobry pomysł. To nic, że można się nabawić odmrożeń kończyn, zapalenia płuc itp. Najgorsze jest to, że w takich warunkach aparat odmawia posłuszeństwa i świruje. Dwa lata temu  fitr mi się rozpiżył z zimna. Nie ma co ryzykować dlatego poprzekładałem parę sesji na "cieplejszy okres zimy". Za to na wiosnę będzie energetycznie i orientalnie:D Puki co przenoszę się do ciepłego kąta w jakimś lokalu tudzież w jakimś innym ciepłym budynku:D W związku z ekstremalnym zimnem (w słońcu ciepło około -17 stopni:D) szybka sesyjka z Anną , którą umieszczam na zamrożonych (od tego mrozu) kulturach bakterii :P

Ania dzielnie dawała sobie rade w krwiopijnych mrozach :D Za co dziękuję serdecznie.


Za make up i asystę ślę  również gorące podziękowania w kierunku Oli, która dzielnie dawała radę w jakże arktycznych warunkach ;) A oto Ola :D


To wszystko na dzisiaj:) Do cieplejszego :D
Hawk!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz