środa, 24 sierpnia 2011

The Muffin's Factory I

Witam Was drodzy czytelnicy ;D
Wróciłem z nadmorskiego tripu i chciałem Wam podać przepis na udaną sesję:D Ale uwaga: Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania lub skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą:P Otóż bierzemy zaprawioną nieco w boju modelkę ( najlepiej o 8 rano:P), szaloną stylistkę i (zaspaną) władającą niezmiernie dobrze pędzlem (o 8 rano) o każdej porze wizażystkę, trochę słodkości, szczyptę niedoskonałości, i brytfankę gdzie można ułożyć nasze ciasto ( w tym przypadku to 40 m mieszkanie:P) i mamy niezły w smaku i aromacie wypiek:D czyli jeden z projektów, który chciałbym wam pokazać, a mianowicie bardzo słodki projekt ( chyba nie skończę tego zdania :P) ,,The Muffin's Factory" (no skończyłem!!).

Zebraliśmy się o 8 w studiu fotograficznym Blanki gdzie roznosił się zapach świeżo pieczonych muffinek i urzędował jej wielki groźny zwierz :D
Ja też dołożyłem nieco groszy:P Nasze medytacje nad wałkami trwały do godziny 10:P
Po drodze przewinęła się playsta  popowych utworów dla pobudzenia organizmu do działania (m.in repertuar Rebecci :P)

I stało się, Irmina obudzona wczesną porą została rzucona na taśmę produkcyjną  Blanki:D W ruch poszły wałki, łyżki, spinacze,i inne akcesoria.
Zanim Blanka skończy wałkować i malować Irminę pokażę kuchnię artystki:D
Kuchnia w pełni wyposażona utrzymana w tonacji zieleni. Naszej Irmince nawet się udało się załapać na zupę:P
Po malowaniu i wałkowaniu zanim przeszliśmy do sedna apetycznej sesji, trochę wygłupów w studiu Blanki (podziwiam Cie Blant:D w życiu się tak nie nagimnastykowałem :D). Teraz ukarzę prawdziwe oblicze kobiety o poranku kiedy to jeszcze ,,rusztowanie" rozstawione jest na głowie:P








O widzę, że już późno także jutro niestety deser:P Dobranoc i nie martwcie się CDN napewno:D
Hawk!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz